Tynki ciag dalszy i problem z kominem.
Dziekujemy wszystkim za rady dotyczace tynkow. To pozwolilo nam podjac dzisiaj ostateczna decyzje: nie tynkujemy dopoki sie nie ociepli. Nie mamy cisnienia zeby to robic, wiec Panu tynkarzowi podziekowalismy mailowo i mam nadzieje, ze na razie da nam spokoj. Nie wiem co sie dzieje z moim blogiem-nie moge dodawac komentarzy pod wpisami innych uzytkownikow oraz inni uzytkownicy nie moga dodawac komentarzy pod moimi wpisami. Zaraz zobacze czy cos sie zmienilo od wczoraj.
A teraz jak to na budownie-pojawil sie nastepny problem. W naszym projekcie oryginalnie zaprojektowano kociol na gaz. Jednakze, pan budowniczy nie wiedzial jaki piec bedziemy miec i wlot to komina odprowadzajacego spaliny zbudowal tak jak dla kotla gazowego. A my bedziemy mieli kociol na paliwa stale Vakomet 25 KW-S, 1.5 bar. W efekcie, wlot do komina jest za nisko. Hydraulik (cale szczescie) nie wzial sie za przerabianie tego wlotu bez konsultacji z nami i wczoraj nam przedstawil problem. On sie boi, ze jak naruszy konstrukcje komina to on sie moze zawalic bo sklada sie z wielu bloczkow. I teraz stoje przed pytaniem: czy mam dzwonic do moje budowlanca zeby go przerobil? To oczywiscie koszty, bo on tego za darmo nie zrobi-za duzy cwaniak jest zeby sie przyznac do bledu. Mozna jeszcze obnizyc podloge w kotlowni i to jest opcja za ktora ja sie przychylam bo nie chce kombinowac z tym kominem.
Komentarze